Po niepowodzeniu z wyświetlaniem się zdjęć z poście "Wina Maltańskie, zniesmaczony i zrezygnowany, znowu długo nie mogłem się zebrać do kolejnego wpisu. Ta chwila jednak nastąpiła. Kolejne na tapecie wino to Grasevina, wino białe, wytrawne, Chorwackie. Otrzymaliśmy je w prezencie od znajomej - Natalii (dziękujemy :-), nie wiem ile kosztuje. Mimo że widzieliśmy identyczne w Biedronce, to nie chciałem sprawdzać ceny. Początkowo mieliśmy je wypić w trójkę z Natalią, podczas jej odwiedzin ale ostatecznie wypiliśmy je sami kilka dni później.
Po zapoznaniu się z kontretykietą butelki dowiemy się, że jest to wino wysokie jakości, z rocznika 2015, o kontrolowanym pochodzeniu geograficznym. Wyprodukowano i butelkowano w Chorwacji, w krainie Slawonia, w okolicach miasta Kutjevo. Wino w 100 % wyprodukowano ze szczepu Grasevina. Posiada żółto-zieloną, krystalicznie przeźroczystą barwę. Ma przyjemny, kwiatowo-owocowy zapach i harmonijny, bogaty smak. Serwować do przystawek, makaronów, drobiu i ryb morskich. Najlepiej serwować w temperaturze od 8 do 10°C. Zawartość alkoholu 12,0 %.
Na odpowiedni dzień nie trzeba było czekać długo i Grasevina polała się do kieliszków. Nie towarzyszył jej żaden pokarm stały. Wino miało kolor żółtawy, dość ciemny jak na białe wina. W zapachu było mocne, intensywne, wyczuwało się w nim nuty mineralne wymieszane z owocowością tropikalną. Smak wina również był mocny i intensywny, a także pikantny, mocno mineralny i tropikalny. Mimo tego wino nie wydawało się ciężkie.
Chorwacka Grasevina była ciekawym i przyjemnym doświadczeniem. Będę ją dobrze wspominał, lecz nie na tyle, aby wspomnienie z czasem nie zatarło się w pamięci. Piszę ten post po dwóch miesiącach od wypicia wina, a wspomnienia, choć pozytywne, nie są aż tak wyraźne. Przy pisaniu musiałem mocno posiłkować się kartką z notatkami, które wówczas sporządziłem. W każdym razie polecam Grasevinę, szczególnie tym, którym z opisu odpowiada takie wino.